spotkałam dwie koleżanki
powiedziałam do jednej:
"ale masz piękną spodnicę"
druga do mnie
"a co ja mam ładnego?'
i tym mnie zagięła
zlookałam ją z góry na dół w poszukiwaniu czegoś co można by uznać za ładne
i nic....
zielona niemodna spódnica, różowa bluzka nałożona na jakąś czarną, straszne okulary, paskudne kolczyki, sandały z wielkimi ćwiekami przyprowadziły mnie aż o mdłości....
nastąpiła niezręczna cisza....
komsternacja....
zaczęłam gorączkowo myśleć co zrobić
aż w konću po kilku minutach
"nie no bluzka jest OK"
niestety nie uratowało to mojej spalonej pozycji....
na przyszłość muszę sie nauczyć na pamięć jakiejś odpowiedzi ratującej mnie z opresji
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz